Czy lubisz zaczynać dzień od wypicia filiżanki gorącej kawy? Ewentualnie dwóch. Lub trzech. To bardzo dobrze, gdyż twoja miłość do kawy może ci wyjść na zdrowie. I mamy na to twarde, naukowe dowody!
Kto kawę pije, ten dłużej żyje
W Wielkiej Brytanii zostały przeprowadzone badania, które miały na celu wykrycie powiązań pomiędzy piciem kawy a śmiertelnością. Dokładanie chodziło o to, w jaki sposób ludzki organizm wchłania kofeinę. Rezultaty zostały opublikowane pod koniec zeszłego roku w „Journal of the American Medical Association” (JAMA).
W badaniach wzięło udział ponad 500 000 osób w wieku od 38 do 73 lat, z czego około 380 000 regularnie piło kawę. Wyniki przeprowadzonych eksperymentów były jednoznaczne. Okazało się, że picie kawy jest odwrotnie proporcjonalne do śmiertelności, nawet w przypadku osób, które piją więcej niż 8 filiżanek kawy dziennie. Dotyczyło to również osób, których organizm wolniej wchłaniał kofeinę. Bez znaczenia był fakt, czy chodziło o osoby pijące kawę mieloną, rozpuszczalną, a także, co ciekawe, kawę bezkofeinową.
Kawa zamiast kosmetyczki?
Dodatkowo okazało się, że kawa korzystnie wpływa na stan naszej cery. W „Journal of the American Medical Association” ukazał się również artykuł, z którego wynika, że u osób, które piją około 4 filiżanek kawy dziennie, rzadziej rozwija się trądzik różowaty, w porównaniu do osób, które kawy unikają.
Zatem, jeśli raz jeszcze będziesz zastanawiać się, czy sięgnąć po kolejną filiżankę przepysznej, świeżo palonej kawy w ciągu dnia, pamiętaj, że jest ona częścią zdrowej i zbilansowanej diety. A przecież zdrowie jest najważniejsze!