Trudno sobie wyobrazić poranek bez filiżanki kawy, podobnie popołudniowy odpoczynek przy dobrej książce i weekendowe wyjście na zakupy do centrum handlowego. Kawa towarzyszy nam każdego dnia przez 7 dni w tygodniu. Aż 75% Polaków przyznaje, że pije ją regularnie i nie planuje z niej zrezygnować. W sklepach dostępna jest w różnej formie, jesteśmy „czarowani” nowymi smakami i coraz to wygodniejszą formą. Przykładem jest kawa rozpuszczalna, która jest wygodna w użyciu i nie ma fusów. Czy jednak nadal można ją nazwać kawą?
Kawa rozpuszczalna od tej w postaci ziaren różni się formą, metodą parzenia i produkcji. Szczególnie ten ostatni proces powinien zainteresować tych, którzy spożywają ją w dużych ilościach i zastępują nią regularnie naturalne ziarna. Jak w przypadku każdego innego produktu, powinniśmy się kierować przede wszystkim jedną zasadą – im kawa mniej przetworzona, tym zdrowsza, nie jest również tajemnicą, że znacznie bardziej aromatyczna i o charakterystycznym głębokim smaku.
Kawa rozpuszczalna – ile kawy w kawie
Aby kawa mogła trafić na półki sklepowe, a następnie do naszych domów, jej ziarna poddawane są skomplikowanym procesom obróbki. Produkuje się ją dwoma sposobami. Pierwszy obejmuje suszenie wywaru z kawy gorącym powietrzem. Po wyparowaniu wody pozostaje tylko suchy proszek kawowy. Z kolei drugi sposób nazywamy liofilizacją. Polega on na suszeniu przez wymrożenie. Ziarna są prażone i następnie mielone, po czym kawę zaparza się w specjalnych zbiornikach, aby otrzymać skoncentrowany wywar. Jest on filtrowany, czyszczony i na koniec suszony w temperaturze –40°C. Tak powstają kryształki lodu, które następnie należy usunąć z zamrożonych granulek.
Każdy, kto pił zarówno kawę w ziarnach, jak i kawę rozpuszczalną, dostrzegł różnicę w smaku i aromacie. Kawa rozpuszczalna jest mniej aromatyczna i mniej intensywna w smaku, zawiera również mniej kofeiny. Czy ma w sobie jednak coś więcej niż naturalna? Tak, stabilizatory, barwniki i wzmacniacze smaku. W jej składzie znajduje się również nikiel, który wywołuje alergie i uszkadza błony śluzowe. Trzeba mieć świadomość, że taka kawa zawiera bardzo często szkodliwą dla zdrowia człowieka ochratoksynę zaburzającą pracę nerek.
Kawa w ziarnach – jak natura przykazała
Kawa w ziarnach jest niczym innym jak prażonymi nasionami krzewu kawowego, które nie są poddawane żadnym procesom technologicznym, jest bliska naturze i nie uzupełnia się jej o żadne dodatki. Zawiera znacznie więcej kofeiny niż kawa rozpuszczalna oraz więcej antyoksydantów, których w skomplikowanym procesie produkcji pozbawia się jej rozpuszczalny zamiennik. Jest aromatyczna i intensywna w smaku, chociaż w znaczącym stopniu zależy on od pochodzenia i gatunku ziaren. Z pewnością osoby o wrażliwych kubkach smakowych również znajdą dla siebie idealną kawę w ziarnach. Decydując się na nią, wybieramy bogaty smak i aromat, otrzymujemy całe bogactwo natury, którego kawa jest pozbawiana w procesie obróbki.
Przy kawie rozpuszczalnej producenci mają większe możliwości manipulacji jej smakiem. Polepszacze i sztuczne barwniki mają służyć stworzeniu produktu idealnego. W rzeczywistości nasiona kawowe pozbawia się tego, co mają one najcenniejsze – głębokiego smaku i aromatu, antyoksydantów i kofeiny. To już nie kawa, a jej imitacja.