Indonezja – zielononiebieska robusta i Kopi Luwak
Indonezja to czwarty dostawca ziaren na świecie. Na początku plantacje kawy były całkowicie podporządkowane Holendrom, jednak groźna epidemia rdzy kawowej, która zdziesiątkowała uprawy, uniezależniła indonezyjskich farmerów od Europy. Obecnie na niewielkich polach niezależni plantatorzy hodują niemal 8% światowej produkcji kawy.
Holenderska kolonia
Na indonezyjskie wyspy kawa trafiła za sprawą Holendrów na początku XVII wieku. Około 100 lat później do Europy trafiły pierwsze worki z ziarnami wyhodowanymi na Sumatrze i Jawie.
Pierwsze plantacje były ogromne i stanowiły własność Holendrów, którzy wykorzystywali rodzimych mieszkańców wysp do ciężkiej pracy na polach uprawnych. Wśród pracowników plantacji, ich rodzin i społeczności panował głód, nędza i ubóstwo. Niejako z pomocą przyszła im epidemia rdzy kawowej, która w latach 1860-70 zdziesiątkowała uprawy kawy, niszcząc tym samym indonezyjski rynek i przyczyniając się do opuszczenie nierentownych plantacji przez Holendrów. Upadek potężnych plantacji sprawił, że dotychczasowi rolnicy sami zaczęli zajmować niewielkie obszary upraw. Posadzili Robustę i inne, różnorodne szczepy, które były znacznie bardziej odporne na choroby od Arabici. Podział dużych terenów na mniejsze doprowadził do wytworzenia się przewagi małorolnych plantatorów, która utrzymuje się do dziś.
Obecnie Indonezja jest 4 krajem na świecie pod względem produkcji kawy, dostarczając na światowe rynki około 660 tys. ton ziaren rocznie, co stanowi niespełna 8% globalnej produkcji kawy.
Przed 1970 rokiem ziarna kawy pozyskiwano jednym z dwóch najbardziej znanych sposobów na świecie: washed (na mokro) lub natural (na sucho). Jednak w latach 70. XX wieku uprawami kawy na indonezyjskich wyspach zainteresowali się Japończycy. Doprowadziło to do wypracowania nowej metody pozyskiwania ziaren: well-hulled. To za jego sprawą kawa z Sumatry ma charakterystyczny, ziołowy smak i aromat oraz zielono-niebieski odcień.
Farmerzy przy pomocy ręcznych maszyn oddzielają miąższ od ziaren bezpośrednio po zbiorach, po czym pozostawiają je do częściowego wysuszenia, dopóki ich wilgotność nie osiągnie około 50%. Następnie ziarna dostarczane są do młynka, gdzie obierane są z łuski pergaminowej. Po tym zabiegu pozostawia się je do ponownego wysuszenia, do poziomu 11-13% wilgotności, co odpowiada światowym standardom. Metoda well-hulled świetnie sprawdza się w równikowym klimacie Indonezji, który słynie z całorocznych i intensywnych opadów deszczu i wysokiej wilgotności. Usuwanie łuski pergaminowej sprawia, że proces suszenia przebiega szybciej i efektywniej w wilgotnym klimacie indonezyjskich wysp.
Smak i aromat
Kawa pochodząca z Indonezji ma charakterystyczny smak i aromat. Dominują w niej nuty ziołowe i herbaciane oraz posmak lukrecji i tabaki. Tym, co wyróżnia indonezyjską kawę, jest również ciemnozielona barwa.
Kopi Luwak
Opisując ziarna pochodzące z Indonezji, nie sposób nie wspomnieć o Kopi Luwak, czyli najdroższej kawie na świecie. Wybiera się je z odchodów łaskuna (luwaka), który chętnie żywi się kawowymi wisienkami. Wydalone przez zwierzęta ziarna następnie oczyszcza się i pozyskuje w standardowy sposób. W celu zwiększenia i uzyskania jak największej liczby drogocennych ziaren łaskuny są łapane i przetrzymywane w niewielkich klatach oraz karmione na siłę.
Kopi Luwak na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem dla miłośników zwierząt, a my zachęcamy do spróbowania organicznej i intensywnej kawy prosto z indonezyjskiej Sumatry.